Wiadomość od Mariusza. Jesteśmy z Michałem w Agrze. Jechaliśmy dwa dni autostradą nr 2 z Delhi do Agry. Ruch straszny dwa pasy w każdym kierunku, ale jeżdżą tak jakby było 6 pasów w każdym kierunku — 4 w jednym kierunku, plus dwa w przeciwnym! Trzeba uważać na ruch z przeciwka który jedzie pod prąd. Do [...]
Wiadomość od Mariusza. Właśnie wróciliśmy z objazdu po okolicznych monastyrach. Zrobiliśmy 220km i spaliśmy każdą noc pod namiotem Było czasami gorąco,czasami zimno. Prawie codziennie spaliśmy obok jakiejś górki, na którą wchodziliśmy o poranku: 3700-3950m. Widoki super. Monastyry takie sobie. Takie trochę niezadbane, brudne i prymitywne. Atmosfera “duchowa”, ze względu na duże wpływy buddyzmu z Tybetu. [...]
Wiadomość od Mariusza Jesteśmy znowu w Leh. Pogoda tutaj jest super, słonecznie codziennie – taka super złota jesień. Ale jest tu dość zimno i bardzo sucho. Wjazd na Khardung La był ciężki. Wysokość dala nam w kość, a w zasadzie w głowę. Bo to właśnie ból głowy dokuczał najbardziej. Im wyżej, tym trudniej się jechało [...]
Wiadomość od Mariusza. Kolejny dzien spedzilismy w Leh, robiac zakupy i przygotowujac sie do wcieczki na Khardong La. Jak pogoda bedzie taka sama jak do tej pory, czyli super, to jutro jedziemy.Pogoda jest naprwede niezla. W nocy spada troszke ponizej zera, ale w ciagu dnia jest w okolicach +5..10C, przy czym w sloncu jest bardzo [...]
Wiadomość od Michała. Jetesmy w Leh, daleko na polnocy, w gorach. Wszystko ok. Lot minal szybko, doplacilismy za bagaze ale ostatecznie rowery sa cale i sprawne. Zlozylismy je na lotnisku otoczenie przez 6 uzbrojonych zolnierzy. Troszke pogadalismy, hehe. Samo miasteczko super. Ma klimat. Dzis jedlismy na miescie, po raz pierwszy hinduskie jedzenie. Knajpa masakra. Ale [...]
Jestem na Was zła. I to wszystko z nerwów. Nie sądziłam, że będzie to aż tak ciężkie dla mnie. Dzisiaj nie mogłam wysiedzieć spokojnie, bo co chwila spoglądałam na telefon, czy przyszedł sms, że już dotarliście do Leh. Czuję zmęczenie tą nerwówką, czy dolecicie, co się z Wami dzieje, czy jesteście bezpieczni. Kurde, a to [...]
Podróż Michała i Mariusza wywołuje wiele emocji ze strony bliskich. Ja osobiście mam mieszankę skrajnych uczuć. Radość, bo cieszę się,że bracia będą mogli razem spędzić trochę czasu, co było ich marzeniem. Zazdrość, bo też chciałabym wraz z nimi przeżywać przygody w tak egzotycznym kraju. Podziw za ich odwagę. Lęk przed niebezpieczeństwem, jakie może ich spotkać. [...]