Czym jest cierpienie?

Listopad. Katowice. Rok 2013. Podejmuję się nowego wyzwania. Czegoś ponad swoje siły. Mistrzostwa polski w biegu 24-godzinnym. Jest kameralnie. Wspaniała atmosfera. 88 osób startuje. Pierwsze 100km jest super. Czuję się naprawdę dobrze. To jak dzieciństwo: szczęśliwe i radosne, pełne nadziei. Jest nadzieja. Dam radę. Po jakimś czasie, dość znienacka zaczyna się piekło. Jest coraz gorzej. Kolejne fazy bólu. Kolejne ściany. Zwątpienie. Dochodzę do tego miejsca, gdzie można dojść tylko samemu w samotności. Do swojego psychicznego i fizycznego dna. Dochodzę do całkowitego końca siebie. Nie ma już żadnej nadziei. Za chwilę zemdleję. Zaczyna mi być słabo. Musze mieć przerwę. Krótka, 40min drzemka. Krótki masaż. Nie umiem sam stać na nogach. A jednak. Wracam do piekła. Gdyby nie bella, która przez cały czas mnie wspomaga, nie dałbym rady ustać na nogach. Niesamowita pustka, samotność, kompletne wyczerpanie psychiczne i fizyczne. I ten całkowity brak nadziei. Zaczynam myśleć że umarłem, i że jestem w piekle, i że to się już nigdy nie skończy. Nie wiem co mnie trzyma na nogach.

Dopiero na godzinę przed końcem, nadzieja budzi się znowu. Malutka, całkiem stłumiona, cicha. Nie chcę jej wpuścić bo boję się rozczarowania i zawodu. Nie chcę w nią uwierzyć po to tylko żeby się rozczarować. Biegnę. Idę. Biegnę…

Odgłos wystrzału kończącego wyścig. Powala mnie na ziemię. Odgłos wystrzału powala wszystkich biegnących i idących na ziemie. A jednak! Piekło się skończyło…

Płaczę. To jest jeden z najszczęśliwszych momentów w moim życiu. Tak intensywnych emocji jeszcze nigdy nie doświadczyłem. Przeżycie, które będzie mi towarzyszyć do końca życia. Tego nie da się opowiedzieć. Opisać. Ten ból, to cierpienie i tą radość można tylko doświadczyć przez przeżycie.

Dlaczego cierpimy? Czym jest ból? Czym jest cierpienie? Czy można być szczęśliwym bez cierpienia? Moje doswiadczenie z biegu sugeruje ze szczęście i cierpienie są ze soba nierozerwalnie powiązane.

Cierpienie to odwrotność szczęścia

Czasami żyjemy i myślimy, że rozumiemy kogoś, że rozumiemy ból drugiego człowieka, albo czyjeś cierpienie. Prawda jest jednak taka że sobie to tylko wyobrażamy. Tak naprawdę nic nie rozumiemy. Jest olbrzymia różnica pomiędzy wyobrażonym cierpieniem, a przeżytym cierpieniem. Tak samo jak pomiędzy wyobrażonym szczęściem, a szczęściem przeżytym osobiście. Każdy przeżywa cierpienie, i szczęście… sam.

Cierpienie jest miarą naszej miłości

Być może szczęście i cierpienie są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Być może trzeba doświadczać obu, ażeby doceniać i przeżywać oba te uczucia w pełni. Dogłębnie. Być może cierpienie spowodowane śmiercią mino wynika z ogromnego przywiązania i więzi jaką wspólnie zbudowaliśmy.

Być może rozwiązania polegające na nie-przywiazywaniu się, na nie-kochaniu, na nie-oddawaniu i nie-ryzykowaniu rzeczywiście mogą wyeliminować cierpienie, jednocześnie eliminując szczęście. Czy wiemy, tak naprawdę czym jest szczęście i cierpienie? Czy raczej przez całe życie zdobywamy nowe doświadczenia i przez cały czas się tego uczymy?

Kiedy jesteśmy młodzi, sądzimy, że cierpienie to coś, 
co ktoś nam może zadać.
Kiedy przybywa nam lat wiemy już, 
że prawdziwe cierpienie mierzy się tym,
co nam odebrano.
["Shantaram", Gregory David Roberts]

Być może cierpienie wyczula nas, i sprawia iż doceniamy bardziej szczęście. To jak czas pokory, i postu, tak, żeby życie stało się pełniejsze, głębsze, bardziej osobiste. Żeby smakowało bardziej intensywnie. Być może.

Chwila, w której straciłem [...]
wprowadziła mnie w dwa odmienne stany jednocześnie. 
W jednym, w pełni rozumiałem że [...] odszedł. 
Nie było żadnych wątpliwości. 
Nadziei. Ani szans powrotu. Była jedynie pewność jego śmierci. 
W drugim, w ogóle nie pojmowałem jego śmierci. Była niemożliwa. 
Nieprawdopodobna. Absurdalna. Nagła. Bezsensowna. Nieprawdziwa. 
Stany te były nie tylko sprzeczne, ale i absolutne. 
Każdy był kompletny i nie pozostawiał miejsca temu drugiemu. 
A jednak... trwałem w obu. I nadal trwam." 
[serial "Devs", 2020, Episode 2]

 

Add a Comment

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *