Co się kalkuluje a co warto jest robić
|Jakiś czas temu wpadłem na pomysł zrobienia niespodzianki mojemu bratu. Niespodzianka polegała na tym, że wybrałem się do niego z niezapowiedzianą wizytą. Brat od kilku lat mieszka w Norwegii, więc była to nieco bardziej skomplikowana operacja. Nigdy wcześniej u niego nie byłem, nie wiedziałem jak mieszka a bardzo chciałem zobaczyć. W tym czasie przebywali u niego rodzice, więc wiedziałem, że będzie w domu i że jest przygotowany na przyjmowanie gości.
Kupiłem wcześniej bilet na samolot i na pociąg pomiędzy miastami. Podróż przebiegała następująco. Rano taksówką na lotnisko, z lotniska samolotem do Norwegii, z lotniska w Norwegii do centrum miasta autobusem, dalej pociągiem do innego miasta, z tego miasta autobusem do miasta docelowego. Tam autobusem miejskim pod dom brata. Całość zajęła blisko 12h. W między czasie okazało się, że spóźniłem się na pociąg, na który miałem kupiony bezzwrotny bilet. Musiałem więc kupić go jeszcze raz.
Gdy zmęczony dotarłem na miejsce okazało się, że nikogo nie ma w domu. Nie zdradzając się uzyskałem informację, że wszyscy są na wycieczce i wrócą za 2h. Poszedłem więc 6km na nogach do miasta, zjadłem coś i wróciłem kolejne 6km dwie godziny później.
Tym samym około 20:00 zobaczyłem się z rodziną. Łącznie spędziłem u brata półtorej dnia.
Czy opłacało mi się pokonywać taką trasę, w tak długim czasie i przy takich kosztach? Nie, kompletnie się to nie opłacało zważywszy na fakt, że byłem tam tak krótko.
Czy było warto? Zdecydowanie tak. Miałem okazję to zrobić akurat w tym czasie i gdybym miał podjąć decyzję jeszcze raz, zrobiłbym dokładnie tak samo. Takie właśnie rzeczy budują więzi i sprawiają, że pokazujemy nasze zaangażowanie.
Są na świecie rzeczy, które kalkulują się pod względem finansowym ale nie zawsze warto je robić. Jak praca, która jest dobrze płatna ale czujesz, że szybko się w niej wypalasz. Albo świetny interes, na którym zarobisz ale kosztem czasu z rodziną, bo zabierze Ci to kilkanaście godzin dziennie.
Z drugiej strony czasem robisz coś, co z punktu widzenia ekonomicznego kompletnie pozbawione jest sensu i logicznego myślenia (przynajmniej na pozór). A jednak warto to zrobić. Przykładem może być wolontariat, spędzenie czasu z rodziną czy przyjaciółmi, zrobienie komuś prezentu o jakim marzył czy wydanie kilkuset złotych na kilkanaście sekund wolnego spadku przy skoku ze spadochronem.
Pomyśl o rzeczach, które robisz i spisz sobie te, które Ci się kalkulują i te, które warto jest robić. Szybko spostrzeżesz, że nie wszystko co warto jest robić się kalkuluje i nie wszystko co się kalkuluje warto jest robić.