paradoksalnie – mino.lv http://mino.lv Blog o samorozwoju, eksperymentach i poszerzaniu horyzontów. Mon, 13 Apr 2020 17:57:41 +0000 pl-PL hourly 1 https://wordpress.org/?v=5.6.14 Historia z samolotem http://mino.lv/historia-z-samolotem/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=historia-z-samolotem http://mino.lv/historia-z-samolotem/#disqus_thread Sat, 12 Oct 2019 23:37:54 +0000 http://mino.lv/?p=337 Wymyślona. Wyobrażona sobie historia.

Pierwszy scenariusz. Samolot. Duży. Pasażerski, z mnóstwem osób na pokładzie. Pilot powoli podchodzi do lądowania. Wszystko odbywa się wg procedur choć jest bardzo gęsta mgła. Lądowanie musi odbyć się na podstawie odczytów z urządzeń nawigacyjnych i systemu nawigacji z ziemi. Pilot nie jest świadomy tego iż w jednym z układów kontrolnych nastąpiła awaria i komputery pokładowe raportują błędną wysokość i błędne parametry lotu. Układ nawigacji z lotniska też ma awarie. Wszystkie decyzje oparte są na błędnych odczytach z czujników. Samolot podchodzi do lądowania zbyt szybko, zbyt nisko, uderza o pas startowy. Staje w ogniu. Następuje eksplozja. Nikt nie przeżywa. Nastąpiła tragedia. Tragedia jest spowodowana kombinacją mgły i źle działającym układem kontrolnym czujników. Zbiegiem pechowych okoliczności. Tragedia, którą jednak można zrozumieć. Wytłumaczyć. 

Wyobraźmy sobie drugi, podobny scenariusz. Samolot. Taki sam jak poprzednio. Tym razem nie ma mgły. Tak samo jak poprzednio, samolot podchodzi do lądowania. Urządzenia nawigacyjne samolotu działają bez usterek. Wszystko jest w porządku. Lądowanie następuje zgodnie z planem. Samolot ląduje, kołuje i staje. Samolot staji bezpiecznie na pasie startowym. Okazuje się jednak, że wszyscy na pokładzie są martwi. Nastąpiła niewytłumaczalna tragedia. Ktoś mógłby rzec, że to absurd. Że to niemożliwe, że takie historie się nigdy nie zdarzają.

A jednak śmierć Michała, dobrze pasuje pod ten drugi, absurdalny scenariusz. 

 

 

]]>
http://mino.lv/historia-z-samolotem/feed/ 0
Paradoksalnie, najlepszą zastawę wyłożysz dla ludzi, na których najmniej Ci zależy http://mino.lv/paradoksalnie-najlepsza-zastawe-wylozysz-dla-ludzi-na-ktorych-najmniej-ci-zalezy/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=paradoksalnie-najlepsza-zastawe-wylozysz-dla-ludzi-na-ktorych-najmniej-ci-zalezy http://mino.lv/paradoksalnie-najlepsza-zastawe-wylozysz-dla-ludzi-na-ktorych-najmniej-ci-zalezy/#disqus_thread Mon, 28 Nov 2016 22:02:58 +0000 http://mino.lv/?p=213 Skoro i ja mam, to pewnie i Ty posiadasz w głębi swoich kuchennych szafek wyjątkowe talerze czy wyjątkowe sztućce. Wyjątkowe z różnych względów. Być może są po ukochanych dziadkach czy rodzicach. Być może dostałeś je w prezencie ślubnym. Może przywiozłeś z jakiejś podróży. A może po prostu kupiłeś w ekskluzywnym sklepie. Tak czy inaczej, są wyjątkowe na wyjątkowe okazje. A, że wyjątkowych okazji w roku jest niewiele to i niewiele razy lądują na stole. Najcześciej jednak lądują, gdy w domu pojawiają się goście. I to nie „jacyś tam goście“, jak rodzice, którzy wpadli na niedzielny obiad. Mowa o gościach wyjątkowych. Takich, którzy pojawiają się u Ciebie raz w roku albo i jeszcze rzadziej.

I tu sendo paradoksu (tak, już, nie ma co lać wody). Nie pozwalamy swoim partnerom czy swoim dzieciom codziennie rozkoszować się jedzeniem na wyjątkowym talerzu, ale bez ogródek podajemy go komuś, kogo widzimy raz na ruski rok i jeśli mielibyśmy za zadanie sporządzić listę najbliższych nam osób, to pewnie byliby gdzieś w drugiej pięćdziesiątce.
A tych, których uważamy za najważniejszych w swoim życiu, traktujemy porcelaną na wagę z przedświątecznej promocji.

Mógłbym na tym poprzestać, ale nie zupełnie o talerze się tu rozchodzi. Talerze to nie jedyny przypadek zastosowania tego paradoksu. Pomyśl, jak często stosujesz zasadę „po domu“, jeśli chodzi o swoje ubranie, wygląd czy zapach? Pewnie często wyciągnięte dresy i sprany t-shirt to szczyt możliwości jeśli chodzi o przebywanie w domu. O perfumie nie wspomnę, bp nawet do głowy nie przyjdzie, by go użyć. Ale jak do sklepu wyjść, do kościoła czy na pocztę, to już trzeba jakoś wyglądać. Dla partnera nie trzeba wyglądać atrakcyjnie, ale dla ludzi mijanych w drodze do sklepu to już wiadomo, że tak. I wracasz tak z pracy do domu, mijając pełno wystrojonych i pachnących kobiet albo mężczyzn, wchodzisz do domu i hm…

Dlaczego „po macoszemu” traktujemy bliskich a z taką pieczołowitością osoby, na których nam w zasadzie nie zależy?

]]>
http://mino.lv/paradoksalnie-najlepsza-zastawe-wylozysz-dla-ludzi-na-ktorych-najmniej-ci-zalezy/feed/ 2
Paradoksalnie, im bardziej skupiasz się na uniknięciu porażki, tym szybciej ona przyjdzie http://mino.lv/paradoksalnie-im-bardziej-skupiasz-sie-na-uniknieciu-porazki-tym-szybciej-ona-przyjdzie/?utm_source=rss&utm_medium=rss&utm_campaign=paradoksalnie-im-bardziej-skupiasz-sie-na-uniknieciu-porazki-tym-szybciej-ona-przyjdzie http://mino.lv/paradoksalnie-im-bardziej-skupiasz-sie-na-uniknieciu-porazki-tym-szybciej-ona-przyjdzie/#disqus_thread Wed, 09 Nov 2016 23:13:43 +0000 http://mino.lv/?p=201 Niniejszym otwieram nową serię zatytułowaną ‘paradoksalnie’. Będzie o różnych życiowych paradoksach. Każdy artykuł z tej serii będzie w kategorii ‘paradoksalnie’ (co samo w sobie paradoksem niestety nie jest).

Kilka miesięcy temu robiłem kurs pilota paralotni na Słowacji. W tym czasie mogłem poczuć klimat środowiska paralotniowego, posłuchać ciekawych historii czy przyczyn wypadków. Dowiedziałem się też trochę o pogodzie, aerodynamice i ludziach. Dużo dowiedziałem się też o sobie. W każdym razie paralotnia, to kawałek szmaty na kewlarowych linkach, do których podpina się uprząż. W uprzęży siedzi człowiek. Człowiek ciągnie za linki, skrzydło wznosi się nad jego głowę i pęd powodujący różnicę ciśnień unosi go nad ziemię. Startuje się najczęściej ze zbocza góry, które wtedy nazywane jest startowiskiem. Wiadomo, na startowisku trzeba znać warunki atmosferyczne. Do tego celu wbija się maszt na którym powiewa chorągiewka. Pokazuje ona prędkość i kierunek wiatru. Łatwo sobie wyobrazić, że początkujący adepci sztuki latania wybierają zbocza raczej łagodne i przestrzenne. Jest sobie zatem ogromna łąka z lekkim spadem. W górach na łąkach czasem pasą się owce. Żeby taki baca mógł sobie odpocząć w cieniu, to co parę kilometrów można spotkać jakieś samotne drzewo. No i oto jest. Piękna łąka, ciągnąca się po horyzont, lekkie przewyższenie, żeby można było trenować i w pewnej odległości jedno samotne drzewo. Dla tych o duszy poety zapewne byłaby to inspiracja, natchnienie, refleksja nad samotnością. Jednak dla początkującego paralotniarza jest to wrzód na d…e. Biedak patrzy na to drzewo, po czym startuje. Stawia skrzydło, zaczyna biec i modli się tylko, by nie wpaść na to właśnie drzewo. Nie spuszcza go z oka, chce mieć wroga pod kontrolą. Wystartował, już leci. Teraz wkłada całą swoją energię w to, żeby przypadkiem nie wlecieć na to jedno samiuśkie drzewo na przestrzeni kilkuset metrów kwadratowych. Mija kilkanaście sekund i twarz instruktora zachodzi purpurą. Kolejny typ wleciał na samotne drzewo na ogromnej, pustej łące.

Choć mnie nie zdarzyło się wlecieć w drzewo (jedynie w ten pałąk z chorągiewką) to zdarza mi się obudzić dziecko jak bardzo chcę, żeby spało. Raz tak cichutko nosiłem małą na rękach, tak ją kołysałem, tak tuliłem, że wlazłem w leżącą na podłodze zabawkę. Oczywiście nie zwykła zabawkę. Ale taką, z mnóstwem interesujących i skocznych melodyjek. Uruchomiona nogą zaczęła wesoło przygrywać w pokoju, o drugiej w nocy. A u małej zamiast zamkniętych powiek w jednej chwili pojawiły się pięciozłotówki. Dziś postrzegam to nawet jako zabawne, ale wtedy było bardzo daleko od ‘zabawne’.

To nie jest odosobniona historia. Kierowcy rajdowi uczą podobnej techniki, jeśli chodzi o wyprowadzanie auta z zakrętu., żebyś zawsze patrzył tam, gdzie chcesz jechać, a nie na barierkę, na którą zaraz wpadniesz. Jeśli będziesz patrzył na drogę za zakrętem to Twoje całe ciało będzie chciało tam pojechac i wyprowadzisz auto z zakrętu. Jeśli będziesz koncentrował się na barierce, to wkrótce się z nią spotkasz. A jak będziesz chciał coś za wszelką cenę ukryć przed szefem, to wyjdzie to na jaw szybciej, niż jesteś w stanie zasznurować buty.

Paradoks: Im bardziej starasz się uniknąć porażki, tym szybciej się z nią spotykasz.
Rozwiązanie: Zadaj sobie pytanie, czy w danej sytuacji, chcesz uniknąć porażki czy też osiągnąć sukces. Wybierz to drugie.

]]>
http://mino.lv/paradoksalnie-im-bardziej-skupiasz-sie-na-uniknieciu-porazki-tym-szybciej-ona-przyjdzie/feed/ 0